W III edycji akcji „Jak nie czytam, jak czytam”, która odbyła się 8 czerwca o 10.00, udział wzięło 406 825 osób (głównie uczniów). Biblioteki ponownie zorganizowały najpopularniejszą akcję czytelniczą w Polsce.
Do pobicia zeszłorocznego rekordu zabrakło 53 tys. czytelników, ale spodziewaliśmy się, że w tym roku frekwencja będzie nieco niższa. Choćby dlatego, że na każdym kroku zachęcaliśmy, by nie walczyć o nią za wszelką cenę, tylko skupić się na radości z czytania i dobrej zabawie. Rekord jest symbolem skali akcji, służy zmotywowaniu uczniów oraz pokazaniu siły organizacyjnej bibliotek. Natomiast jej celem jest budowanie pozytywnego wizerunku książki, któremu nie sprzyja jakakolwiek forma przymusu. Swoją drogą rekord i tak prawdopodobnie udałoby się pobić, gdyby wszyscy zapisani do udziału organizatorzy przesłali sprawozdanie, ale w tym roku wyjątkowo dużo placówek z nieznanych nam przyczyn tego nie zrobiło. Mniejsza z tym. Najważniejsze, że…
nie spoczywacie na laurach
Z lektury sprawozdań wynika, że akcje zostały przeprowadzone z jeszcze większym rozmachem i pomysłowością. Widać było miłą atmosferę, uśmiechy uczniów i to, że (w większości) naprawdę czytali. Niezmiennie cieszą (i pozytywnie zaskakują) nas licealiści noszący transparenty, prawie dorośli ludzie poprzebierani za postaci z bajek lub czytający zaproszonym przedszkolakom. Wydaje nam się, że organizatorzy, którym akcja nie sprawiała satysfakcji lub w ich szkole nie udawało się jej przeprowadzić (bo tak też się przecież zdarza), rezygnują z udziału, a inni udoskonalają swoje przedsięwzięcia.
Dzięki pięknej pogodzie czytano z reguły w plenerze. Cieszy nas, że czytali mieszkańcy zarówno wielkich miast, jak i niewielkich wsi, dzięki czemu akcja ma prawdziwie oddolny charakter. Każdy organizuje ją na swoją miarę. Częstym motywem przewodnim były pikniki rodzinne, pochody i manifestacje, spotkania kilku placówek na rynkach, a także nawiązywanie do obchodów stulecia niepodległości. W wielu sprawozdaniach chwalono udział rodziców (choć pojawiły się też głosy, że zaproszenia zostały przez nich zignorowane).
Standardowo chętnie przyłączali się przedstawiciele lokalnych władz, których wizerunek także się zmienia: zamiast przemawiać na temat swoich zasług, czytają bajki zgromadzonym wokół dzieciom. Czytano od nadmorskich plaż po szczyty gór. Czasem w niewielkich grupkach, innym razem w licznych zgromadzeniach. Stosownie do możliwości, czasu i warunków.
Trudny wybór
Jak co roku, najtrudniejszym zadaniem był wybór laureatów nagród, który zakończyliśmy chwilę przed oddaniem numeru do druku. Jak wybrać najlepsze zdjęcie spośród 12 tys.? Ostatecznie zdecydowaliśmy się na zdjęcie debiutantów z Liceum Ogólnokształcące im. Sebastiana Petrycego z Pilzna (na okładce) ze względu na kompozycję, pomysłowy minimalizm i to, że młodzież faktycznie czyta na nim książki.
Jeszcze trudniejsze było przyznanie nagrody za najciekawszą formę realizacji akcji. Ostatecznie wygrała Szkoła Podstawowa nr 1 im. Bolesława Chrobrego w Oławie za bogaty scenariusz, lokalny kontekst, pracę i zaangażowanie uczniów, współpracę z władzami i mediami lokalnymi. Wyróżnione zostały Szkoła Podstawowa nr 15 im. Jana Kochanowskiego w Wałbrzychu (świetnie przygotowany letni piknik) i Szkoła Podstawowa nr 3 w Środzie Wielkopolskiej (liczna, rozbudowana, profesjonalna akcja), lecz na liście kandydatów do wygranej mieliśmy jeszcze kilkudziesięciu organizatorów.
Absolutnym rekordzistą w kategorii najliczniejszej akcji okazała się Biblioteka Publiczna ze Szczecinka, która zgromadziła na rynku 1803 czytelników z różnych placówek. Współpraca między różnymi typami bibliotek z roku na rok staje się popularniejsza i przynosi dobre efekty.
Po co to wszystko?
Chcielibyśmy uprzedzić e-maile, które – choć nieliczne – budzą w nas poczucie, że nie jesteśmy w stanie w pełni wyrazić uznania dla pracy włożonej w akcję. Niestety spośród 2306 organizatorów mogliśmy nagrodzić tylko kilkudziesięciu (większość poprzez losowanie), a z 12 tys. zdjęć opublikować kilkanaście i kolejne kilkadziesiąt w galerii na stronie. Gwarantujemy jednak, że przeczytaliśmy każde sprawozdanie, obejrzeliśmy zdjęcia, filmy i załączone linki. Wszystkie sprawozdania (o ile nie zmieniono ustawień w panelu) są dostępne na stronie www.czytamy.org, pod mapą uczestników.
Serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom i organizatorom za poświęcony czas, pomysły i wysiłek. Z opinii, które czasem dodajecie do sprawozdań (do czego zachęcamy!), wynika, że satysfakcja w pełni je rekompensuje. Nie ma sensu po raz kolejny przytaczać wszystkich korzyści, jakie niesie za sobą akcja, ale priorytetem jest zadowolenie uczniów i pogłębianie relacji z nimi, w dalszej kolejności umacnianie pozycji biblioteki w szkole poprzez współpracę z gronem pedagogicznym, lokalnymi mediami i władzami, a w szerszej skali budowanie wizerunku bibliotek w środowisku zainteresowanym czytelnictwem i całej opinii publicznej. „Jak nie czytam, jak czytam” jest wspólnym przedsięwzięciem wszystkich bibliotek, organizowanym bez instytucjonalnego wsparcia, w którym udział jest ważniejszy niż wyróżnienia.
Co za rok?
Do tej pory każda edycja była coraz lepsza, więc aby formuła się nie wyczerpała, w przyszłym roku planujemy pewne zmiany. Nie wiemy jeszcze, jaki dokładnie będzie miała charakter, ale zamierzamy skonsultować z wami, organizatorami, pomysły i termin (który zawsze budzi i będzie budził kontrowersje) w internetowej ankiecie, która zostanie rozesłana wszystkim placówkom biorącym udział w poprzednich edycjach. Zapraszamy także do udziału wszystkich, którzy od kilku lat przyglądają się tym relacjom z boku. Spróbujcie, bo podobno warto.
Patron honorowy
Dziękujemy dyrektorowi Biblioteki Narodowej, Tomaszowi Makowskiemu, za objęcie akcji patronatem honorowym narodowej książnicy.